1. Zacznijmy…
…od wizualizacji:
Pytanie 1*.
Wyobraź sobie, że rok swojego życia
spędzasz na pisaniu, żyjąc w możliwie najprostszy sposób. Gdzie jesteś? Czy na
odludziu? Czy to są góry, pustynia, wyspa? Jaka jest pogoda? Jak się tam
mieszka? Co musisz ze sobą zabrać, a co możesz zostawić? W jaki sposób to
miejsce przypomina twoją obecną sytuację, a w jaki sposób różni się od niej?
……………………………………………………………………………
……………………………………………………………………………
Pytanie 2.
Wyobraź sobie, że piszesz list do
kogoś, kogo dobrze znasz, wyjaśniający twoją decyzję. Z kim będziesz rozmawiać?
Jak to uzasadnisz?
……………………………………………………………………………
……………………………………………………………………………
Pytanie 3.
Co będziesz pisać przez ten rok?
Czego oczekiwałaś przed wyjazdem? I co naprawdę robisz?
……………………………………………………………………………
……………………………………………………………………………
Pytanie 4.
Czego dotyczą twoje lęki, niepokoje,
rozczarowania? Przedstaw trudności obecnej sytuacji. Co jest najgorsze? Z
drugiej strony, co zyskałaś?
……………………………………………………………………………
……………………………………………………………………………
Pytanie 5.
Zapisz pierwszy i ostatni akapit
tego, co napisałaś w ciągu roku. W jaki sposób jest to nowe, ciekawe, inne?
……………………………………………………………………………
……………………………………………………………………………
Pytanie 6.
Spójrz na ten rok z dystansu. Jak się
czułaś, kiedy mieszkałaś sama, nie rozmawiając wiele, zajęta własną pracą? Co
odkryłaś? Jakie było twoje najważniejsze doświadczenie?
……………………………………………………………………………
……………………………………………………………………………
– Jak wam się pisało? – to pytanie miałam wielokrotnie zadawać na
naszych spotkaniach.
– Dobrze – Ania odpowiedziała za wszystkie. Aleksandra z Izą tylko
pokiwały głowami.
– Jak się teraz czujecie? – dopytywałam. – Właśnie rok swojego życia
spędziłyście na pisaniu.
– Bardzo mi się podobało – zaczęła Ania. – Chociaż w połowie roku
poczułam, że brakowałoby mi towarzystwa ludzi. Ludzie mnie inspirują.
Potrzebuję ich, aby tworzyć. Właściwie to w trakcie przeprowadziłam się. Na
początku wyobraziłam sobie dom w górach, ale po dwóch miesiącach przeniosłam
się do miasta, do kawalerki, w której mieszkałam sama.
– Aha
– starałam się powstrzymać od komentarzy.
– A ja czułam się świetnie. Zaczęłam pisać powieść kryminalną… A
przede wszystkim pisałam artykuły na blog. Tak się rozpędziłam, że publikowałam
codziennie – opowiadała Iza. – Nie zanotowałam ani początku, ani końca tego, co
pisałam, ale zapisałam chyba z dziesięć tytułów. No i mieszkałam w małym domku
na wsi. Tylko raz w tygodniu bywałam w mieście, aby zrobić zakupy – opowiadała
Iza. – Świetnie mi się pisało.
– Fajna zabawa – dodała Aleksandra. – Ja nie napisałam pierwszego
akapitu. Raczej zaczęło mi się pojawiać, chciałabym pisać. Ciekawe ćwiczenie.
Bardzo pobudzające wyobraźnię.
– Dlatego je przyniosłam – nie udawałam zadowolenia. – Właśnie
spędziłyście rok na pisaniu. To, co przeżyłyście – jest wasze. Nikt wam tego
nie zabierze. Proponuję, abyście w domu przejrzały, co napisałyście, co sobie
wyobraziłyście. Potraktujcie to jak wskazówkę. Zobaczcie, co z tego możecie
przenieść do swojego życia.
– Chyba częściej będę chodzić do parku – głośno zastanawiała się Iza.
– No i mam te tytuły, czyli dziesięć pomysłów na artykuły.
– Okay.
– Czuję, że potrzebuję przyrody. O przeprowadzce nie ma mowy, ale po
pracy mogę wracać drogą przez park – ciągnęła swoją myśl Iza.
– U
mnie nie ma szans, bym zamieszkała sama – mówiła Ania. – Ale chyba nawet nie
chcę mieszkać sama. Kupię sobie ładne pióro albo długopis…
– Dobrze Aniu… – przez chwilę się zastanawiałam, jak myśli przenieść
na słowa. – Chcę Was tylko uczulić na pewną rzecz. Najpierw piszcie, a potem
szukajcie tych idealnych dodatków.
– Jasne – roześmiała się Aleksandra. – Znam to. Kiedyś chciałam
malować. Uznałam, że potrzebuję specjalnych farb. Kupowałam je przez pół roku.
I oczywiście nie malowałam, chociaż w domu miałam jakieś akwarele. A gdy już
kupiłam odpowiednie farby, dostałam nową pracę i nie miałam czasu…
– Właśnie o to mi chodziło. Najpierw piszcie, a w trakcie pisania
szukajcie tego, co was inspiruje, co wam pomaga. W domu możecie się jeszcze
trochę pobawić z wizualizacją.
Wyobraź
sobie swoją książkę. Opisz ją. O czym jest? Jaką ma okładkę (może
zaprojektujesz ją w programie graficznym)? Ile ma mieć stron?
WIĘCEJ W:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz